To znowu jesienna aura w końcu roku. Co prawda śnieg spadł kilka razy, ale natychmiast topniał. Ziemia nie jest zamarznięta. Zimujące ptaki przylatują do karmników. Dzisiaj, w ostatni dzień roku, rano było bardzo jasno, potem około godziny 10 nadeszła bardzo gęsta mgła i po godzinie prawie całkowicie zniknęła. Było bezwietrznie. Przyjemnie się spaceruje w taką pogodę. Wzdłuż drogi zauważyłem na drzewach świeżo zerwane pasma kory. Tej nocy włóczyły się tu łosie.
Może w nowym 2021 będziemy mieli chociaż trochę prawdziwej zimy.