Na Boże Narodzenie mieliśmy piękną zimę ze śniegiem i łagodnym mrozem. Jednak potem przyszła odwilż i śnieg stopniał i spacer w taką pogodę nie był zbyt przyjemny i bezpieczny ze względu na śliską nawierzchnię. W pobliżu tamy bobrowej zauważyłem ścięte młode świerki. To nielegalne wycięcie. Tylko, że sprawcą tego jest bóbr, który postanowił mieć choinkę. Bóbr ściął drzewo, a następnie je skrócił. Żartowałem, że to chyba za wysokie do jego mieszkania. Była tuż obok niego w wodzie. Nigdy nie widziałem, żeby bobry ścinały świerki. To chyba nowa tradycja świąteczna.