Ostatnie dwa miesiące są pochmurne, często deszczowe. Jedyny słoneczny dzień był wczoraj. Oczywiście odwiedziliśmy las. Tak jak kiedyś obserwowaliśmy przyrodę, tak też szukamy zwierząt. Na skraju lasu pojawił się jeleń, ale od razu się przed nami schował. W innym miejscu na skraju lasu były 3 sarny. Spora odległość. Są jednak płochliwe. Zrobiłem kilka zdjęć. Gdzie indziej widzieliśmy świeże tropy łosi, ich odchody i zjedzone wierzchołki młodych sosen. Samych łosi nie spotkaliśmy. Mimo że wiał zimny, nieprzyjemny wiatr, w lesie było znośnie. Leśne powietrze pachnie żywicą i opadłymi liśćmi.