Jak zwykle na około godzinę przed zachodem słońca wybraliśmy się do pobliskiego lasu. Kiedy dotarliśmy na nasze stałe miejsce, zobaczyliśmy idącego w naszym kierunku samca sarny. Przygotowałem aparat do fotografowania. Zdjęcia robiłem zza auta, a koziołek się zbliżał. Najpierw był w cieniu, a potem w pełnym słońcu. Nie byłem pewien wyniku. Zrobiłem około 20 zdjęć i najlepsze z nich są całkiem zadowalające. Za każdym razem inna jest ostrość detali, tła i światła. Wracając już po zmroku ujrzałem na wzgórzu sylwetkę łosia. Zrobiłem zdjęcie z okna samochodu. Myśleliśmy już, że łosie już dawno opuściły nasz las. our forest.