Minęło sporo czasu od ostatniego posta o chrząszczach. Przypadkowo na działce dostrzegłem chrząszcza. okazało sięże nie ma go w mojej skromnej kolekcji. Poszukałem w interneciejego ID. Myślę, że to poprawna nazwa – Nicrophorus vespilloides. Zdjęcie wykonane telefonem. Mam prawie zawsze ze sobą. Jakość wystarczająca. .

Tak się złożyło, że do tej pory nie spotkałem świerszcza w mojej okolicy. Nie poszukiwałem go specjalnie. Bardzo rzadko słyszałem jego pieśń. Teraz podczas dnia dochodzą odgłosy różnych maszyn i urządzeń. Trudno usłyszeć odgłosy przyrody. Dopiero przed zachodem słońca jest temu okazja. Oto wczoraj nad stawem wpadł na moje ubranie. Udało się go pochwycić. Bardzo szybko biega. W domu na balkonie zrobiłem kilka zdjęć. Oto świerszcz polny.

Maj to miesiąc zieleni i kwiatów. Mówi się, że to najpiękniejszy miesiąc w roku. Niestety w zeszłym roku było bardzo chłodno i sucho. W tym roku też było chłodno, ale też bardzo deszczowo. Taka pogoda nie sprzyja wielu ptakom rozpoczynającym lęgi. Motyle i inne owady są ledwie widoczne. Tylko ślimaki mają się świetnie. Miejmy nadzieję, że kolejne miesiące lata będą pomyślne dla ludzi i przyrody. Być może będą owoce i warzywa. Żniwa będą trochę spóźnione. Pogoda będzie słoneczna i zapomnimy o minionych majowych chłodach.

Lato 2018 jest wyjątkowo gorące. Mieliśmy bardzo długi okres suszy. Stąd mamy bardzo słabe plony zbóż i warzyw. Ale urodziły owoce i jagody. Mamy początek sierpnia, żniwa dobiegają końca. Temperatury często przekraczają 30 stopni, a noce są również bardzo ciepłe. Trudno jest wyjść na zewnątrz w ciągu dnia. Myślę jednak, że po 10 sierpnia pogoda będzie bardziej sprzyjać naszemu samopoczuciu. Nie mam ochoty fotografować przyrody, chyba że tuż przed zachodem słońca.

Wygląda na to, że to pospolity motyl. Widziałem wiele zdjęć tego motyla w Internecie. Nigdy go nie widziałem w mojej bliższej i dalszej okolicy. Tu, wczoraj, tuż przed zachodem słońca na skraju lasu, spotkałem go. To było po prostu Niestrzępek głogowiec (Aporia crataegi). Siedział spokojnie przygotowany na noc. Myślę, że zdjęcie było w porządku, więc bardzo się z tego cieszę. Spotkałem jeszcze tylko jednego motyla na suchym źdźble trawy. Mamy dość poważny okres suszy, a liczba napotkanych motyli jest bardzo ograniczona.

Ten nowy chrząszcz został przywieziony przez moją żonę. Zaplątał się w mieszkaniu. próbowałem sfotografować. Jeśli chodzi o identyfikację, to mam problem. Nie jestem specjalistą i przeszukiwanie stron w internecie nie przyniosło 100% rezultatów. Według mnie chrząszcz ten pochodzi z rodziny biegaczowatych. Czy to Carabus coriaceus, nie jestem przekonany. Może ktoś poda mi poprawną nazwę?