Tak wcześnie bociany tutaj nie przybywały. To oznaka postępującego ocieplenia klimatu. Szpaki co prawda jeszcze nie zawitały do swoich budek. To dopiero połowa marca. Na czas lęgów stanowczo za wcześnie. Bocian, którego zdjęcia poniżej zamieszczam już przybył 13 marca i to nie sam. Pojawiła się para. Trudno jeszcze o obfity posiłek. Pogoda sprzyja. Dopiero w pierwszym tygodniu kwietnia, przy sprzyjającej aurze przybywają gromadnie różne gatunki ptaków. Nadal prawie co dnia przelatują mniejsze lub większe klucze gęsi. Jak zwykle głośno hałasują. Pewnie w locie naradzają się dokąd zmierzać. Póki nie zazieleniły się wierzby i czeremchy nie ma wiosennego nastroju. Jednak wiosna coraz bliżej.