Do 14 stycznia naprawdę nie mieliśmy ani mrozu, ani śniegu. Po dwóch dniach ulewnych deszczy przyszedł lodowaty chłód. Od prawie dwóch tygodni przenikliwie mroźny wiatr dokucza ludziom i zwierzętom. Sam staram się chodzić na spacery i jeździć na nartach choć krótko. Do dobrej jazdy śniegu jest za mało. Ptaki i zwierzęta mają trudności w znajdowaniu pożywienia.
Udało mi się zrobić kilka zdjęć w zimowej aurze, choć warunki do fotografowania były nieciekawe. Na zdjęciach zimowe widoki Różanystoku w zimowej szacie. Był prawie zmierzch. Myślę, że najciekawsze są warunki do dobrego światła o wschodzie lub zachodzie słońca.