Po kilku latach dzisiaj przybyły jemiołuszki. To znaczy, że na dalekiej północy rozpoczęła się mroźna zima. Szukają u nas pożywienia. Ulubione ich przysmaki , to owoce: jabłka, jarzębiny, winogrona. Te ostatnie, to chyba ich najbardziej ulubione. Jak łatwo jemiołuszki znalazły je na balkonie naszego bloku. Do wieczora pewnie nie zostanie żadna jagoda. Te ptaki obserwuję od wielu lat. Znam ich sposób bycia. Szybko płoszą się. Są bardzo ruchliwe, zadziorne. Przelatują w dużych stadach. Dzisiaj zauważyłem kilka na jarzębinie w pobliżu postoju aut. Przyniosłem aparat i już przeniosły się na czubek wysokiego jesionu. Potem nagle odfrunęły na inną jarzębinę. Potem przeleciały za blok. Już wiedziałem, że znalazły winogrona. Tam udało się wykonać trochę zdjęć z dość niewygodnej pozycji. Dzień bardzo pochmurny, światło skąpe. I tak jestem zadowolony z jakości zdjęć. Ciekawe, czy jutro odwiedzą nas.